OH TEN WTOREK.................

Wczoraj nic nie pisalam bo nie mialam czasu..................ale za to dzisiaj troche go mam................

Disiejszy dzien byl zawodowy.....................w szkole równiez w czasie lekcji chodzilam sobie po miescie z kolezanka,bo cóz tu innego robic...........................dzisiaj na 17.40 miaam anglika w prywatnej szkole................to byla moja pierwsza lekcja............ale w tym roku,bo kiedys miaam anglika ...mialam do wyboru KASKE lub PRZEMKA..............mialam isc do Kaski ale Przemek wydal mi sie sympatyczny wiec zrezygnowalam z niej na korzysc jego............bo z drugiej strony w tamtej grupie byly same starsze osoby a u niego sa studenci.............to jak bym mogla nie wybrac studentów................oczywiscie studenci góra..............okazalo sie ze jestem jedną z najmodszych osób w tej grupie...........tzn. ja i jeszcze taki jeden chlopak ,a reszta to sami studenci.................FAJOWO CO NIE?............................Balam sie troche isc dlatego ze te zajecia trwaly juz miesiac i ze moge sie nie polapac bo 10 lekcji w plecy,ale sie mylilam jednak 10 lekcji w plecy jez. obcego to nic takiego...............................A teraz siedze sobie przed kompem..................i tak co dzien................cos sie zdarza.............................