klusia

witam was ..dzisiaj po 14 wrocilam z mazur.....bylo fajnie poznalam sporo fajnych osob.....z jednych chlopakiem zaprzyzjaznilam sie bardziej.....troche padalo ale ja ze znajomymi chodzilam sie kapac do jeziorka  w cigu dnia no i nocy.....tez kapalismy sie nago i bylo super...co noc byly ogniska.......ogolnie mi sie podobalo....nie chce mi sie wszytskiego opiwsywac co tam sie dzialo bo by to za dlugo trwalo....ale za rok tam wracam....bo tesknie za Mazurkami a dokladnierj za Starymi Sadami....

wczoraj moi rodzice pojechali do babci na noc a ja zaprosilam kolege z wawy do siebie na nocke bo chatka wolna...i nie zaluje bo fajny z niego klijent....czuly.itp....jutro mazurki...juz jutro wyjezdzam i sie z tego bardzo ciesze....mama sie smiala i mowila zebym tylko za duzo nie pila .....heh...

Jutro sie zaczynam juz powoli szykowac do wyjazdu na Mazurki....ide zrobic ostateczne zakupy....spakuje sie ...a w niedziele wszystkie pakunki zaladuje ze znajomymi do samochodu.....zeby w poniedzialek rano juz wsiac do samochodu na gotowe i wyruszyc na przygode wakacyjna....::::)))))))))

w poniedzialek 18 sierpnia wyjezdzam na mazury do starych sadow ze znajomymi...juz sie nie moge doczekac  tego wyjazdu.....bo czekalam na ten wyjazd cale wakacje......ale bedzoe niezla zabawa tam.....piwko bedzie sie lalo i nie tlyko to...hihihihi.......a wracam 28 sierpnia....3 dni przed rozpoczeciem roku szkolnego....

Wczoraj mu facet wrocil z urlopu i go spotkalam nad zalewem na piwku siedzial z moimi znajomymi i sie do niego przysiadlam.....dowiedzialam sie paru rzeczy od kolezanki....i postanowilam skonczyc z nim.......przy znajomych   zaczelam mowic co myslalam o naszym zwiazku,ze robil ze mnie glupia idiotke ale to juz koniec.....powiedzialm koniec z nami...... wygarnelam mu wszystko jak sie przez niego czulam i teraz jestem szcesliwa....a znajomi ktorzy z nami siedzieli zaczeli mi gratulowac z etak zrobilam....bo go znaja i wiedza jaki jest...